NADZIEJA
Bezczynne oczekiwanie na spełnienie własnego chciejstwa. Pragnienie aby coś się wydarzyło/stało, połączone ze świadomością własnej bezsilności, bezradności a często z nieświadomością własnej naiwności a nie rzadko i głupoty.
NAUKA
1)Dyscyplina intelektualna, właściwa dla => człowieka rozumnego, mająca na celu badanie rzeczy i zjawisk, w celu odnalezienia niepodważalnych praw rządzących rzeczywistością - dojścia do prawdy materialnej. Nauka jest rzeczywistą i osiąga swój cel, wtedy i tylko wtedy, gdy żaden z trzech etapów procesu badawczego (założenie, teza i dowód) nie jest obarczony błędem, a dowód jest przeprowadzony wyłącznie w sposób wymierny, na bazie faktów. Rozciąga się na wiele obszarów => wiedzy (ścisłej, humanistycznej i społeczno-ekonomicznej). Istnieją też paranauki - polegające na próbach przewidywania przyszłości, szufladkowania ludzkich zachowań lub na moralizatorstwie (futurologia,psychologia, socjologia, etyka). Jeszcze inaczej jest w świecie ludziczym, gdzie dominują pseudonauki, oparte na imaginacjach, domysłach, objawieniach i urojeniach, pozbawione rzetelnego procesu badawczego (=> akupunktura, => astrologia, chirologia, kosmologia, metafizyka, mitologia, mniemanologia, numerologia, ontologia, politologia, sondażologia, spychologia, teologia, ufologia etc.). Jak widać, dla nadania w/w pojęciom (para~ i pseudo~) większej powagi i związku znaczeniowego z nauką, nazwy tych dyscyplin przyozdabiane są końcówką ~logia, co w istocie rzeczy i tak nie czyni ich naukami.
2)Czynność polegająca na przyswajaniu informacji, niezależnie od ich wartości poznawczych i poziomu powiązania z rzeczywistością, na nabywaniu umiejętności oraz kształtowaniu własnych zachowań.
NEANDERTALE
Współcześni nam, (pośredni) potomkowie neandertalczyków. Najnowsze osiągnięcia genetyki jednoznacznie potwierdzają, że ten gatunek nie tylko toczył wyniszczające go boje z => sapiensami ale także krzyżował się z nimi. Nie wyginął więc bez żadnego śladu. Pokłosie tejże jeszcze nie do końca zbadanej syntezy stosunkowo łatwo dostrzec pośród dzisiejszych => ludzików: dużo mięśni - śladowe ilości rozumu.
NIEBO
1) Sfera umowna obejmująca wszystko to co gołym okiem jest
widoczne nad Ziemią - uważana w wiekach ciemnych za granice
wszechświata (błękit
- będący efektem rozproszonego przez cząsteczki powietrza światła
w atmosferze, słońce, księżyc, planety, gwiazdy, komety, deszcz
meteorycików, zorze polarne, chmury, pioruny, smugi wyziewów
samolotowych a niekiedy postaci i zjawy ze świata mitów oraz
UFO).2) Kraina mityczna obejmująca różnorakie konstrukcje ludziczej
fantazji - głównie jako siedziba rozmaitych =>
bogów,
bóstw, dobrych =>
dusz i =>
duchów jak również przeróżnych wyobrażeń innych subiektywnie pozytywnych niebytów. W
jednych =>
mitach niebo
bywa kojarzone z przestrzenią hen wysoko ponad ziemią (m.in.
u żydów, chrześcijan, muzułmanów),
w innych zaś głęboko pod ziemią bądź daleko "za zachodem
słońca" albo jeszcze gdzie indziej (m.in.
u babilończyków, asyryjczyków, syryjczyków, egipcjan,
sumeryjczyków, hurytów, hetytów, frygijczyków, kananejczyków,
greków, wikingów, ludów syberii ... i długo by tak jeszcze było
można).
Są też mity gdzie w ogóle taka przestrzeń nie istnieje (np.
u celtów irlandzkich czy u wyznawców reinkarnacji, np. hindusów i aborygenów).
Poza
nazwami ogólnymi (niebiosa,
królestwo niebieskie, wielkie nieba, zaświaty, raj, kraina wiecznej
szczęśliwości, kraina cieni),
w wielu z mitów można odnaleźć odrębne określenia tychże
przybytków, np: żydowskie
łono Abrachama - Szeol, Elizjum - jako część greckiego Hadesu;
słowiańską Krainę Kosmicznego Drzewa - Wyraj, Nawie;
muzułmańskie Dżannach; indiańską Krainę Wiecznych Łowów;
nordycką Walhalla; aztecką Tamoanchan; królestwo umarłych Wikingów - Niflheim; sumeryjską kraina bez
powrotu - Kur-nu-gi; babilońskie królestwo bogini Ereszkigal i
jej męża Nergala itd.
Ilość nieb w poszczególnych mitach też bywa różna: jest jedna
"przestrzeń" w chrześcijaństwie i jego "pokłosiach" (katolicyzmie, prawosławiu, protestantyzmie i in) - ale już
w mitologii egipskiej - 11, po 7 w kosmografii żydowskiej i
muzułmańskiej, a 26 w buddyzmie. Dola i samopoczucie tam
trafiających bywają także rozmaite. W jednych się smucą,
zamartwiają i nudzą, pełzają w niedostatku, błądzą bez celu,
w drugich radują się i korzystają z wszelkich ziemskich
przedmiotów i uciech cielesnych jakie mieli lub jakich nie mogli doświadczyć.
Jednym
słowem ... przeogromna i nie zmierzona jest tęsknota =>
ludzików za tym czego w realu nigdy nie było, nie ma i nigdy nie będzie.
NOE
Najdłużej
żyjąca postać biblijna - 950
lat (najprawdopodobniej autorom chodziło o ilość pór roku);
bohater legendy o ARCE (opowieści
zerżniętej niemal żywcem z hinduskiego przekazu o mędrcu Manu i
bogini Wisznu występującej w postaci ryby złotej z równie złotym
rogiem).
Wg
tejże, znowelizowanej legendy, N. polecił zbudować duży
statek
dla uchronienia przed =>
potopem samego siebie i trzech swoich synów: Sema, Jafeta i Chama. Innych
bliźnich nie ratował - bynajmniej nie z pobudek egoistycznych a
jedynie z powodu ograniczonej przestrzeni ładunkowej na łajbie. Nie
tylko bowiem gatunek ludziczy należało ratować ale i wszystkie
pozostałe zwierzątka (po
jednej parze z każdego gatunku - kobiet dla siebie i synów zabrać
zapomniał).
Desperacja i poświęcenie Noego uratowały życie wielu ssakom,
ptakom, płazom, gadom i wszelkiemu robactwu na Ziemi, poprzez ich
późniejsze rozmnażanie wsobne. Jak się rozmnożyli jego synowie?
Tego księgi nie odnotowały - podobnie jak w przypadku synów => Adama i => Ewy.