SAPIENSY
Ostatni z gatunków hominidów (nazwa nadana na wyrost), który ok. 200
tysięcy lat temu wyewoluował na terenach rodzącej się
afrykańskiej sawanny, z grona wcześniejszych pobratymców. Przez
wiele dziesiątek tysiącleci s. funkcjonowały w ramach
wspólnot plemiennych. Dotarły niemal na wszystkie kontynenty,
mozolnie rozwijając swoje techniki przetrwania. Niewątpliwie
dzięki swoim stale doskonalonym umiejętnościom przyczyniły się
także do wyginięcia pozostałych ich krewniako-konkurentów. Po ostatnim
zlodowaceniu niektóre wspólnoty z czasem zaczęły przeradzać się
w większe organizmy społeczne i tzw. cywilizacje, dając początek => ludzikom, którzy to po
dziś dzień, niczym kilku miliardowy rój szerszeni, eliminuje
wszystko co przeszkadza mu na swojej drodze i wyciska swoją Matkę
Ziemię z czego się da - rozmnażając się przy tym bez
opamiętania. W dalszych etapach rozwoju gatunku s. zaczęły
ewoluować => człowiekowate, czego
ukoronowaniem było późniejsze pojawienie się pierwszych =>
ludzi.
SEKTA
Z łacińska to: kierunek, droga, zasady, iść za kimś, postępować, towarzyszyć komuś ... a także: odrąbywać, odcinać się od czegoś. To ruch społeczny; spontaniczny i niezinstytucjonalizowany; bez wyraźnej hierarchii, mający charakter wspólnoty skupionej wokół wspólnego celu, dzielącej się wspólnym dobrem - puki tego dobra starcza; rodzaj komuny; wszyscy tu mają równe prawa mimo, że zwykle są jacyś guru. Zazwyczaj to grupa społeczna stanowiąca odłam wśród wyznawców jakiejś religii, której członkowie kwestionują ortodoksyjną wykładnię wielkiego religijnego bagna, w którym dotychczas żyli; żyją we własnym światku, który powoli przekształca się w inne bagno, z którego równie trudno się wydobyć.
SERCE
Pompa
ssąco-tłocząca. Centralny narząd układu krążenia u kręgowców,
worek mięśniowy wielkości pięści, negatywnie podatny na
wszelkiego rodzaju używki, nadmiar spożywanego tłuszczu i cukrów
przez tej pompy
właściciela; nie mający nic wspólnego z rozumem; zawodny i
śmiertelny:
Są tacy, co
myślą, że ... są tacy, co wierzą, że ...
Serce cieszy się
lub szlocha, nienawidzi albo kocha,
Serce roście lub się stacza,
jest jak kamień i wybacza,
Widzi głębiej i wie lepiej, chyba,
że jest całkiem ślepe.
Czasem bywa też w rozterce, gdzieś
wyrywa głupie serce.
Czy to kłam jest czy poezja,
Czy też
zwykła to herezja,
Mówią tak na całym świecie
A ja dobrze
wiem, że ... przecież:
Serce
to pompa, po prostu pompa,
Kiedy tłoczy krew w tobie to napędza
krwioobieg
A gdy bić już przestanie to już będzie po
tobie.
Są
tacy, co wierzą, że ... są tacy, co myślą, że ...
W sercu
wiara jest i trwoga, gniazdem diabła jest i boga,
Sama dobroć w
sercu płynie, można serce swe obwiniać,
Trzeba serca słuchać
więcej, serce mieć i patrzać w serce,
Serce nimi rządzi w
sumie, bo nie ważne co w rozumie.
Serce
to pompa, ssąco-tłocząca,
Kiedy bije to żyjesz -- jak nie
tyka to znikasz
Kiedy ducha wyzioniesz to realny jest
koniec.
Zbyszek
Dygas - Radom, 2008 rok
Elementy składowe mowy=> sapiensów, określające, i w różny sposób odczuwane przez nich, pojęcia zmysłowe i pozazmysłowe, mające służyć procesowi porozumiewania się w ramach własnego gatunku. W toku długotrwałej i zawiłej, werbalnej, ewolucji powstało wiele języków a mowa stale „wzbogaca się" o nowe słowa, zarówno w wyniku kontaktów i mieszania się ludów, odkrywania nieznanych wcześniej materii i zjawisk, jak i pojawiania się nowych produktów zdrowej i chorej wyobraźni. W efekcie mamy do czynienia z oceanem słów. Stanowi to nie lada problem w ich mniej lub bardziej trafnym rozumieniu. Z tego oceanu można wyłowić wymienione już wyżej dwie podstawowe kategorie słów/pojęć:zmysłowe - s.precyzyjne, odnoszące się do materii, cech, czynności i zjawisk, dających się ogarnąć zmysłami (jednoznaczne: ciecz, sperma, płynny, biały, rozmnażanie, deszcz, huragan ...; dwu- i wieloznaczne: zamek, ptaszek, trąba, pochwa, szczepienie, pedał ...); - s.nieostre, niezbyt dokładnie mówiące o co chodzi lub nader subiektywne (natchnienie,=> dobro,=> zło,=> uczucia,=> miłość,=> racja, teleportacja, demokracja, kosmiczne „czarne dziury" ...) oraz pozazmysłowe-s.mętne,można tylko spekulować jakie jest ich znaczenie (magia, => przeznaczenie,=> reinkarnacja, sumienie, => moralność ...) - s.puste- w zasadzie nic nie znaczące, nie odnoszące się do niczego rzeczywistego, zrodzone z czystej fantazji (=>duchy,=> dusza, => piekło, ufoludki, => bogowie, czyściec, czary, => cuda, zbawienie, nirwana). Są jeszcze słowa bliskoznaczne, tj. zbliżone w swym znaczeniu, które występują we wszystkich słów rodzajach, zarówno precyzyjnych, nieostrych, mętnych jak i pustych (system - sposób, informacja - wiedza, => wiara - =>nadzieja, rozwolnienie - sraczka ...) oraz zmieniające swoje znaczenia, tym samym znaczące dla każdego co innego i automatycznie stające się wieloznacznymi a zarazem nieostrymi (dziwa, laska, => cynizm, => herezja...). Kombinacje słów tworzą rozmaite zwroty i zdania, a poziom ich zrozumienia zależy od stopnia intelektualnego zagospodarowania mózgów zarówno u nadawców jak i odbiorców. Poza zdaniami logicznymi, w wyniku łączenia pojęć zmysłowych z pozazmysłowymi, powstają różnorakie hybrydy językowe, w tym niedorzeczności, bzdury, brednie i konstrukcje paranoidalne, tworząc jakże swojski i „nikomu nie przeszkadzający" => bełkot („to jest stworzenie nie z tej ziemi",„piekło na ziemi", „niebo w gębie", „wiara czyni cuda", „tak nam było pisane", „to przeznaczenie", „krajobraz jak z bajki", „uwierz a będziesz zbawiony", mam duszę artysty"...) - no cóż, chyba „opatrzność nad nami czuwa".
SŁOWNIK PARAFIALNO-ŚWIECKI
Słownik zawiera przypuszczalne odpowiedniki
świeckie dla terminów wyznaniowych (parafialnych) - wszechobecnych w języku
potocznym, kulturze, sztuce, edukacji, mediach ... i we wszelkiej
możliwej do wyobrażenia przestrzeni (publicznej i prywatnej). Próby zgłębienia znaczenia części z tych
mętnych pojęć można znaleźć pod wskazanymi (tym znaczkiem „=>") hasłami w niniejszej DYGASPEDII .
... poniższy słownik będzie co pewien czas edytowany i uzupełniany ...
słowa parafialne |
tłumaczenie świeckie |
=> apostazja biskup bluźniercy błogosławieństwo błogosławić => bogowie / boginie => cuda => dogmat duchy duchy przodków => ewangelizacja => grzech => herezja/e => krucjata łaska mesjasz, pomazaniec misjonarz, katecheta moralność nadzieja natchnienie nawiedzony => nawracanie nuncjusz objawienie objawione ofiara ofiarować => opatrzność opętanie parafianin parafia poświęcenie poświęcony prorok => przeznaczenie przykazania prymas skrucha rozgrzeszenie stworzenia => stworzenie sumienie święta świętej pamięci święty => wiara wiarygodność wierny wyznawca zbawienie .............................................. bógdał-bógwziął bógzapłać bógtakchciał bógztobą chwalićboga dajboże dalibóg ? dlaboga/naboga dziękibogu jakbógda namiłośćboską ! niedajboże oboże! pożalsieboże ... szczęśćboże takmidopomóżbóg tylkobógwie wszystkowrękuboga zbogiem
|
pokrętna procedura wykreślania z ewidencji wcielonych do kościoła wojewoda (z grecka: nadzorca) 1 - ci co nazywają rzeczy po imieniu, 2 - przeklinacze dar, obdarowanie, życzenie szczęścia dla innych obdarować (kogoś), sprzyjać (komuś), życzyć szczęścia byty wyobraźni - nie istniejące w świecie rzeczywistym 1 - niezwykle rzadkie i niezrozumiałe dla => ciemnoty zdarzenia/zjawiska naturalne, 2 - czary tak ... bo TAK! nie - bo NIE! jedne z wielu postaci urojonych wspominki i wyobrażenia o osobach wstępnych pranie mózgów, katolicka indoktrynacja religijny nietakt umiejętność myślenia samodzielnego, inne poglądy zaborcza inwazja zarozumialców nieprzymusowa grzeczność piewca mitów i przywidzeń indoktrynator subiektywne zasady postępowania (co wypada a co nie) oczekiwanie na coś, marzenie, chciejstwo pomysł, wizja osoba przyjmująca przywidzenia za prawdę rzeczywistą zmuszanie do religijności - często połączone z przemocą ambasador kościelny przywidzenie - nie rzadko pod wpływem środków odurzających 1 - przywidziane, 2 - nakazane jako prawda absolutna 1 - darowizna, 2 - haracz 1 - dać, podarować, 2 - wykupić się czuwanie, ochrona, opieka - ze strony bytów wyimaginowanych choroba psychiczna, jotejstwo osoba bez ogłady, bez wykształcenia, prostak, ciemniak wspólnota prostaków/ciemniaków 1 - ryzykanctwo, 2 - pokropienie cieczą (czegoś/kogoś) za kasę 1 - spisany na straty, 2 - pokropiony przez czarownika wizjoner, przepowiadacz nie koniecznie prawdy scenariusz pisany przez byty wyimaginowane zasady postępowania dla potulnych, naiwnych i konformistów prezydent samokrytyka => abolicja organizmy żywe - zwykle chodzi o zwierzęta zrobienie, wykonanie/dokonanie czegoś autocenzura własnego postępowania dni ustawowo wolne od pracy (nie dla wszystkich) zmarły, nieżyjący 1 - grzeczny, 2
- nie podlegający krytyce denat 1 - przekonanie, domniemanie, 2 - ufność, 3 - niewiedza jakieś tam prawdopodobieństwo prawdy 1 - naiwny, 2 - lojalny, oddany osoba ideologicznie/religijnie zindoktrynowana ratunek, uwolnienie z niekorzystnej sytuacji .........................................................................................................
samo przyszło samo poszło dzięki za darowiznę (bez podatku) no i się narobiło uważaj na siebie, powodzenia na szczęście oby być może ... to dziwne, a cóż to? ale ulga, dobrze że tak się stało jeśli będzie taka możliwość, jak się uda do jasnej cholery ! lepiej nie, napsaurok o w mordę! - o kutwa! - ja i pergole! - o ja cie! ... itp byle jaki ... , gówniany ... dzień dobry sam(a) nie dam rady bo nie potrafię nie mam zielonego pojęcia poczekamy-zobaczymy, nie ma na to rady żegnaj, do widzenia |
SPOŁECZEŃSTWO
Mniej lub bardziej zorganizowana i zhierarchizowana zbiorowość => sapiensów, zamieszkujących na danym, wyodrębnionym geograficznie, terenie. Monolityczne lub złożone, z nie dających się precyzyjnie i jednoznacznie zdefiniować, przeróżnych społecznych tworów jak: wspólnoty, społeczności, klasy, stany, partie, warstwy, kasty, grupy itd. Dzielone wg różnych kategorii, np - zajmowanego terytorium (s. danego państwa, regionu, miasta, ... ), sposobu zorganizowania (s. plemienne, niewolnicze, feudalne, kapitalistyczne, kolonialne, komunistyczne, totalitarne, wyznaniowe, demokratyczne), stopnia rozwoju technologicznego (s. pierwotne, koczownicze, rolnicze, przemysłowe, informatyczne ...) lub wg stopnia rozwoju intelektualnego (s.archaiczne, prymitywne, religijne, oświecone, laickie, konsumpcyjne ...). Do dziś najtęższe mózgi filozoficzne nie skonstruowały jednoznacznej definicji tego terminu a więc trzeba go pozostawić takim jakim jest - mętnym, wieloznacznym i niepewnym. Pewnym natomiast jest to, że żadne społeczeństwo nie może funkcjonować bez przeciwstawnych elementów takich jak: wyzyskujący i wyzyskiwani, silni i słabi, bijący i bici, zdrowi i chorzy, dający i biorący, grabiący i ograbiani, mądrzy i głupi, cwani i naiwni, dymający i wydymani ... - z wyjątkiem niektórych wspólnot plemiennych. Współczesne nam społeczeństwa najczęściej są organizacyjnym zlepkiem różnych jego blasków, cieni, półcieni i odcieni - odmian, tj. => ludzików, => człowiekowatych i => ludzi. Co jakiś czas słyszy się o => marginesie społecznym, lecz marginesów takich było i jest wiele a tkwią one raczej wewnątrz a nie na skrajach społeczeństwa.
SPOŁECZNY MARGINES
Osobniki wykluczane, lekceważone bądź prześladowane przez zazwyczaj władczą i bezbarwną większość w obrębie danego gatunku zwierzątek stadnych; nie mieszczące się w przyjętych kanonach określonego stada/społeczności/=>społeczeństwa, ze względu na ich bardziej lub mniej wyrazistą odmienność. Zjawisko marginalizacji wszelkich inności i odrzucania skrajności jest bardzo typowe dla prymitywnych zachowań stadnych. W tym prymitywizmie z natury nie da się wygospodarować miejsca ani dla akceptacji ani tolerancji. W przypadku => sapiensów galeria kryteriów wydzielania własnych marginesów stała się z biegiem czasu znacznie bogatsza niż u innych gatunków stadnych. I tak, w świecie dominacji => ludzików, które ze względu na swoją liczebność, od wieków, zachłannie uzurpują sobie prawa do wszechwładzy, społeczny margines stale się poszerza. Lądują w nim nie tylko ułomni fizycznie, bandyci, złodziejaszki, zboczeńcy, dziwolągi, nierzadko innowiercy i niewiercy, ale niestety spychani doń => ludzie rozumni.
SPORT
Od zarania dziejów => sapiensy odczuwały potrzebę wyżycia się, pozbycia się nadmiaru energii oraz rywalizacji (w chwilach bez walk plemiennych i wojen); bardziej dotyczyło to samców z ich testosteronem (odczuwali potrzebę walki - nie rzadko na śmierć i życie, nawet gdy nie było konieczności wojennej - była to tzw. stymulacja wojenna, w której zwycięstwo na oczach widowni przynosiło chwałę i sławę), samice we wczesnych wiekach też nie unikały dynamicznego ruchu (np. taniec - bo przecież do szeregu pomnażających się dyscyplin sportowych nie były, przez wiele setek lat, przez męskich szowinistów dopuszczane) Od zarania => ludzkości publiczność łaknęła cudzego potu, krwi i upokorzenia, a przede wszystkim zwycięstwa „swoich" nad „obcymi"; "sportowcy" z kolei łaknęli podziwu tejże publiczności, splendoru, przywilejów ... czyli w rzeczywistości, zysków doczesnych we wszelkiej postaci - od zarania sportu płacili im za to, nie mający nazbyt wiele z rozumnością wspólnego, fanatyczni widzowie (kibice) - i tak zostało do dziś.