« wstecz

Artykuły » Litery < S ; Ś >

sobota, 31 grudnia 2011

SAPIENSY

Ostatni z gatunków hominidów (nazwa nadana na wyrost), który ok. 200 tysięcy lat temu wyewoluował na terenach rodzącej się afrykańskiej sawanny, z grona wcześniejszych pobratymców. Przez wiele dziesiątek tysiącleci s. funkcjonowały w ramach wspólnot plemiennych. Dotarły niemal na wszystkie kontynenty, mozolnie rozwijając swoje techniki przetrwania. Niewątpliwie dzięki swoim stale doskonalonym umiejętnościom przyczyniły się także do wyginięcia pozostałych ich krewniako-konkurentów. Po ostatnim zlodowaceniu niektóre wspólnoty z czasem zaczęły przeradzać się w większe organizmy społeczne i tzw. cywilizacje, dając początek => ludzikom, którzy to po dziś dzień, niczym kilku miliardowy rój szerszeni, eliminuje wszystko co przeszkadza mu na swojej drodze i wyciska swoją Matkę Ziemię z czego się da - rozmnażając się przy tym bez opamiętania. W dalszych etapach rozwoju gatunku s. zaczęły ewoluować => człowiekowate, czego ukoronowaniem było późniejsze pojawienie się pierwszych => ludzi.


SEKTA

Z łacińska to: kierunek, droga, zasady, iść za kimś, postępować, towarzyszyć komuś ... a także: odrąbywać, odcinać się od czegoś. To ruch społeczny; spontaniczny i niezinstytucjonalizowany; bez wyraźnej hierarchii, mający charakter wspólnoty skupionej wokół wspólnego celu, dzielącej się wspólnym dobrem - puki tego dobra starcza; rodzaj komuny; wszyscy tu mają równe prawa mimo, że zwykle są jacyś guru. Zazwyczaj to grupa społeczna stanowiąca odłam wśród wyznawców jakiejś religii, której członkowie kwestionują ortodoksyjną wykładnię wielkiego religijnego bagna, w którym dotychczas żyli; żyją we własnym światku, który powoli przekształca się w inne bagno, z którego równie trudno się wydobyć.


SERCE
Pompa ssąco-tłocząca. Centralny narząd układu krążenia u kręgowców, worek mięśniowy wielkości pięści, negatywnie podatny na wszelkiego rodzaju używki, nadmiar spożywanego tłuszczu i cukrów przez tej pompy właściciela; nie mający nic wspólnego z rozumem; zawodny i śmiertelny:


Są tacy, co myślą, że ... są tacy, co wierzą, że ...
Serce cieszy się lub szlocha, nienawidzi albo kocha,
Serce roście lub się stacza, jest jak kamień i wybacza,
Widzi głębiej i wie lepiej, chyba, że jest całkiem ślepe.
Czasem bywa też w rozterce, gdzieś wyrywa głupie serce.
Czy to kłam jest czy poezja,
Czy też zwykła to herezja,
Mówią tak na całym świecie
A ja dobrze wiem, że ... przecież:
Serce to pompa, po prostu pompa,
Kiedy tłoczy krew w tobie to napędza krwioobieg
A gdy bić już przestanie to już będzie po tobie.
Są tacy, co wierzą, że ... są tacy, co myślą, że ...
W sercu wiara jest i trwoga, gniazdem diabła jest i boga,
Sama dobroć w sercu płynie, można serce swe obwiniać,
Trzeba serca słuchać więcej, serce mieć i patrzać w serce,
Serce nimi rządzi w sumie, bo nie ważne co w rozumie.
Serce to pompa, ssąco-tłocząca,
Kiedy bije to żyjesz -- jak nie tyka to znikasz
Kiedy ducha wyzioniesz to realny jest koniec.


Zbyszek Dygas - Radom, 2008 rok


SŁOWA

Elementy składowe mowy=> sapiensów, określające, i w różny sposób odczuwane przez nich, pojęcia zmysłowe i pozazmysłowe, mające służyć procesowi porozumiewania się w ramach własnego gatunku. W toku długotrwałej i zawiłej, werbalnej, ewolucji powstało wiele języków a mowa stale „wzbogaca się" o nowe słowa, zarówno w wyniku kontaktów i mieszania się ludów, odkrywania nieznanych wcześniej materii i zjawisk, jak i pojawiania się nowych produktów zdrowej i chorej wyobraźni. W efekcie mamy do czynienia z oceanem słów. Stanowi to nie lada problem w ich mniej lub bardziej trafnym rozumieniu. Z tego oceanu można wyłowić wymienione już wyżej dwie podstawowe kategorie słów/pojęć:zmysłowe - s.precyzyjne, odnoszące się do materii, cech, czynności i zjawisk, dających się ogarnąć zmysłami (jednoznaczne: ciecz, sperma, płynny, biały, rozmnażanie, deszcz, huragan ...; dwu- i wieloznaczne: zamek, ptaszek, trąba, pochwa, szczepienie, pedał ...); - s.nieostre, niezbyt dokładnie mówiące o co chodzi lub nader subiektywne (natchnienie,=> dobro,=> zło,=> uczucia,=> miłość,=> racja, teleportacja, demokracja, kosmiczne „czarne dziury" ...) oraz pozazmysłowe-s.mętne,można tylko spekulować jakie jest ich znaczenie (magia, => przeznaczenie,=> reinkarnacja, sumienie, => moralność ...) - s.puste- w zasadzie nic nie znaczące, nie odnoszące się do niczego rzeczywistego, zrodzone z czystej fantazji (=>duchy,=> dusza, => piekło, ufoludki, => bogowie, czyściec, czary, => cuda, zbawienie, nirwana). Są jeszcze słowa bliskoznaczne, tj. zbliżone w swym znaczeniu, które występują we wszystkich słów rodzajach, zarówno precyzyjnych, nieostrych, mętnych jak i pustych (system - sposób, informacja - wiedza, => wiara - =>nadzieja, rozwolnienie - sraczka ...) oraz zmieniające swoje znaczenia, tym samym znaczące dla każdego co innego i automatycznie stające się wieloznacznymi a zarazem nieostrymi (dziwa, laska, => cynizm, => herezja...). Kombinacje słów tworzą rozmaite zwroty i zdania, a poziom ich zrozumienia zależy od stopnia intelektualnego zagospodarowania mózgów zarówno u nadawców jak i odbiorców. Poza zdaniami logicznymi, w wyniku łączenia pojęć zmysłowych z pozazmysłowymi, powstają różnorakie hybrydy językowe, w tym niedorzeczności, bzdury, brednie i konstrukcje paranoidalne, tworząc jakże swojski i „nikomu nie przeszkadzający" => bełkot („to jest stworzenie nie z tej ziemi",„piekło na ziemi", „niebo w gębie", „wiara czyni cuda", „tak nam było pisane", „to przeznaczenie", „krajobraz jak z bajki", „uwierz a będziesz zbawiony", mam duszę artysty"...) - no cóż, chyba „opatrzność nad nami czuwa".


SŁOWNIK PARAFIALNO-ŚWIECKI

Słownik zawiera przypuszczalne odpowiedniki świeckie dla terminów wyznaniowych (parafialnych) - wszechobecnych w języku potocznym, kulturze, sztuce, edukacji, mediach ... i we wszelkiej możliwej do wyobrażenia przestrzeni (publicznej i prywatnej). Próby zgłębienia znaczenia części z tych mętnych pojęć można znaleźć pod wskazanymi (tym znaczkiem =>") hasłami w niniejszej  DYGASPEDII .
                                      ... poniższy słownik będzie co pewien czas edytowany i uzupełniany ...


słowa parafialne

tłumaczenie świeckie

=> apostazja

biskup

bluźniercy

błogosławieństwo

błogosławić

=> bogowie / boginie

=> cuda


=> dogmat

duchy

duchy przodków

=> ewangelizacja

=> grzech

=> herezja/e

=> krucjata

łaska

mesjasz, pomazaniec

misjonarz, katecheta

moralność

nadzieja

natchnienie

nawiedzony

=> nawracanie

nuncjusz

objawienie

objawione

ofiara

ofiarować

=> opatrzność

opętanie

parafianin

parafia

poświęcenie

poświęcony

prorok

=> przeznaczenie

przykazania

prymas

skrucha

rozgrzeszenie

stworzenia

=> stworzenie

sumienie

święta

świętej pamięci

święty

=> wiara

wiarygodność

wierny

wyznawca

zbawienie 

..............................................


bógdał-bógwziął

bógzapłać

bógtakchciał

bógztobą

chwalićboga

dajboże

dalibóg ?

dlaboga/naboga

dziękibogu

jakbógda

namiłośćboską !

niedajboże

oboże! 

pożalsieboże ...

szczęśćboże

takmidopomóżbóg

tylkobógwie

wszystkowrękuboga

zbogiem

 

pokrętna procedura wykreślania z ewidencji wcielonych do kościoła

wojewoda (z grecka: nadzorca)

1 - ci co nazywają rzeczy po imieniu, 2 - przeklinacze

dar, obdarowanie, życzenie szczęścia dla innych

obdarować (kogoś), sprzyjać (komuś), życzyć szczęścia

byty wyobraźni - nie istniejące w świecie rzeczywistym

1 - niezwykle rzadkie i niezrozumiałe dla => ciemnoty zdarzenia/zjawiska naturalne, 2 - czary

tak ... bo TAK! nie - bo NIE!

jedne z wielu postaci urojonych

wspominki i wyobrażenia o osobach wstępnych

pranie mózgów, katolicka indoktrynacja

religijny nietakt

umiejętność myślenia samodzielnego, inne poglądy

zaborcza inwazja zarozumialców

nieprzymusowa grzeczność

piewca mitów i przywidzeń

indoktrynator

subiektywne zasady postępowania (co wypada a co nie)

oczekiwanie na coś, marzenie, chciejstwo

pomysł, wizja

osoba przyjmująca przywidzenia za prawdę rzeczywistą

zmuszanie do religijności - często połączone z przemocą

ambasador kościelny

przywidzenie - nie rzadko pod wpływem środków odurzających

1 - przywidziane, 2 - nakazane jako prawda absolutna

1 - darowizna, 2 - haracz

1 - dać, podarować, 2 - wykupić się

czuwanie, ochrona, opieka - ze strony bytów wyimaginowanych

choroba psychiczna, jotejstwo

osoba bez ogłady, bez wykształcenia, prostak, ciemniak

wspólnota prostaków/ciemniaków

1 - ryzykanctwo, 2 - pokropienie cieczą (czegoś/kogoś) za kasę

1 - spisany na straty, 2 - pokropiony przez czarownika

wizjoner, przepowiadacz nie koniecznie prawdy

scenariusz pisany przez byty wyimaginowane

zasady postępowania dla potulnych, naiwnych i konformistów

prezydent

samokrytyka

=> abolicja

organizmy żywe - zwykle chodzi o zwierzęta

zrobienie, wykonanie/dokonanie czegoś

autocenzura własnego postępowania

dni ustawowo wolne od pracy (nie dla wszystkich)

zmarły, nieżyjący 

1 - grzeczny, 2 - nie podlegający krytyce denat

1 - przekonanie, domniemanie, 2 - ufność, 3 - niewiedza 

jakieś tam prawdopodobieństwo prawdy

1 - naiwny, 2 - lojalny, oddany

osoba ideologicznie/religijnie zindoktrynowana

ratunek, uwolnienie z niekorzystnej sytuacji

.........................................................................................................

 

samo przyszło samo poszło

dzięki za darowiznę (bez podatku)

no i się narobiło

uważaj na siebie, powodzenia

na szczęście

oby

być może ...

to dziwne, a cóż to?

ale ulga, dobrze że tak się stało

jeśli będzie taka możliwość, jak się uda

do jasnej cholery !

lepiej nie, napsaurok

o w mordę! - o kutwa! - ja i pergole! - o ja cie! ... itp

byle jaki ... , gówniany ...

dzień dobry

sam(a) nie dam rady bo nie potrafię

nie mam zielonego pojęcia

poczekamy-zobaczymy, nie ma na to rady

żegnaj, do widzenia



SPOŁECZEŃSTWO 

Mniej lub bardziej zorganizowana i zhierarchizowana zbiorowość => sapiensów, zamieszkujących na danym, wyodrębnionym geograficznie, terenie. Monolityczne lub złożone, z nie dających się precyzyjnie i jednoznacznie zdefiniować, przeróżnych społecznych tworów jak: wspólnoty, społeczności, klasy, stany, partie, warstwy, kasty, grupy itd. Dzielone wg różnych kategorii, np - zajmowanego terytorium (s. danego państwa, regionu, miasta, ... ), sposobu zorganizowania (s. plemienne, niewolnicze, feudalne, kapitalistyczne, kolonialne, komunistyczne, totalitarne, wyznaniowe, demokratyczne), stopnia rozwoju technologicznego (s. pierwotne, koczownicze, rolnicze, przemysłowe, informatyczne ...) lub wg stopnia rozwoju intelektualnego (s.archaiczne, prymitywne, religijne, oświecone, laickie, konsumpcyjne ...). Do dziś najtęższe mózgi filozoficzne nie skonstruowały jednoznacznej definicji tego terminu a więc trzeba go pozostawić takim jakim jest - mętnym, wieloznacznym i niepewnym. Pewnym natomiast jest to, że żadne społeczeństwo nie może funkcjonować bez przeciwstawnych elementów takich jak: wyzyskujący i wyzyskiwani, silni i słabi, bijący i bici, zdrowi i chorzy, dający i biorący, grabiący i ograbiani, mądrzy i głupi, cwani i naiwni, dymający i wydymani ... - z wyjątkiem niektórych wspólnot plemiennych. Współczesne nam społeczeństwa najczęściej są organizacyjnym zlepkiem różnych jego blasków, cieni, półcieni i odcieni - odmian, tj. => ludzików, => człowiekowatych i => ludzi. Co jakiś czas słyszy się o => marginesie społecznym, lecz marginesów takich było i jest wiele a tkwią one raczej wewnątrz a nie na skrajach społeczeństwa.


 

SPOŁECZNY MARGINES

Osobniki wykluczane, lekceważone bądź prześladowane przez zazwyczaj władczą i bezbarwną większość w obrębie danego gatunku zwierzątek stadnych; nie mieszczące się w przyjętych kanonach określonego stada/społeczności/=>społeczeństwa, ze względu na ich bardziej lub mniej wyrazistą odmienność. Zjawisko marginalizacji wszelkich inności i odrzucania skrajności jest bardzo typowe dla prymitywnych zachowań stadnych. W tym prymitywizmie z natury nie da się wygospodarować miejsca ani dla akceptacji ani tolerancji. W przypadku => sapiensów galeria kryteriów wydzielania własnych marginesów stała się z biegiem czasu znacznie bogatsza niż u innych gatunków stadnych. I tak, w świecie dominacji => ludzików, które ze względu na swoją liczebność, od wieków, zachłannie uzurpują sobie prawa do wszechwładzy, społeczny margines stale się poszerza. Lądują w nim nie tylko ułomni fizycznie, bandyci, złodziejaszki, zboczeńcy, dziwolągi, nierzadko innowiercy i niewiercy, ale niestety spychani doń => ludzie rozumni.


SPORT

Od zarania dziejów => sapiensy odczuwały potrzebę wyżycia się, pozbycia się nadmiaru energii oraz rywalizacji (w chwilach bez walk plemiennych i wojen); bardziej dotyczyło to samców z ich testosteronem (odczuwali potrzebę walki - nie rzadko na śmierć i życie, nawet gdy nie było konieczności wojennej - była to tzw. stymulacja wojenna, w której zwycięstwo na oczach widowni przynosiło chwałę i sławę), samice we wczesnych wiekach też nie unikały dynamicznego ruchu (np. taniec - bo przecież do szeregu pomnażających się dyscyplin sportowych nie były, przez wiele setek lat, przez męskich szowinistów dopuszczane) Od zarania => ludzkości publiczność łaknęła cudzego potu, krwi i upokorzenia, a przede wszystkim zwycięstwa „swoich" nad „obcymi"; "sportowcy" z kolei łaknęli podziwu tejże publiczności, splendoru, przywilejów ... czyli w rzeczywistości, zysków doczesnych we wszelkiej postaci - od zarania sportu płacili im za to, nie mający nazbyt wiele z rozumnością wspólnego, fanatyczni widzowie (kibice) - i tak zostało do dziś.


 


Copyrights © 2013 - 2024 dygas.net.pl projekt i wykonanie: gqim.com