« wstecz

Teksty » POLITYKA ----- (Dygaswacje 5, poz. 01)

Rzekła Dupa raz do słupa – „Po wyborach masz mnie słuchać,

Chcę Ci usiąść, jak najwyżej – by do władzy było bliżej.
Być kimś ważnym, gdzieś w obłokach,

Bąki puszczać z tak wysoka,

Żeby dupy pozostałe się mą wonią zachwycały.

 

Jak już będę tam na szczycie nie uczynię Ci zawodu.

Obiecuję że wokoło wciąż przybywać będzie smrodu”.

I zdobyła Dupa władzę smród puszczając raz za razem

Lecz niewielu się udało zmamić tym wyborczym gazem.

 

Przeciwników za to – tłumy, bo zawiodła ich nadzieje.

Opozycja jadem zieje, tłum napiera, Pal się chwieje.

A że bez odzienia była, własny otwór zakleszczyła.

Za co kara mnie dotyka do dupy ta polityka.

 

Rzekła Dupa więc do słupa – „Nie wygodnie mi na Palu,

Sama tego chciałam głupia, nie mam więc do pana żalu.

Nie wiem co mnie podkusiło, na początku było miło.

Teraz kiedy trzęsą słupem, muszę chronić własną dupę”.

 

Czyniąc różne ruchy naraz wreszcie zsunęła się z Pala.

Nie ma na co dłużej czekać więc się szybko władzy zrzeka. 

„Do polityki powoli wrócę jak przestanie boleć,

Z niewygodnej mej pozycji, przejdę znów ... do opozycji".



Radom,  2010r


Copyrights © 2013 - 2024 dygas.net.pl projekt i wykonanie: gqim.com