« wstecz

Teksty » SUMIENIE ----- (Dygaswacje 5, poz. 03)

O cho cho! Nareszcie skończyłem golenie poranne.

Opłukałem twarz z piany, zlew, kibelek i wannę.

Jak na siebie spojrzałem z wyostrzoną ostrością

To dostrzegłem,  że jestem brudny czynów moich podłością.


Aż przysiadłem na pralce i tak w lustro zerkając,

Widzę jak moich grzechów hordy płyną fala za falą.

Lista wielka się jawi na lustrzanym ekranie.

Czytam więc , niechaj się dowiem jakim to jestem draniem ....


„Niedługo swą duszę zatracisz,

Jak czarci czy inni wariaci,

Nie kładłeś nic w ręce żebracze,

I nigdy nie dałeś na tacę!

 

I piwo pijesz na kaca,

Jak twoi rodacy: i w domu, i w pracy,

Zbyt dużo marnujesz cudzych pieniędzy,

I nigdy nie zaznałeś nędzy,

 

Nie święcisz dnia  kiedy okazja,

Bo jesteś niewierny  jak Azja,

Lenisz się marnie całymi latami,

Nie dzielisz się z nami – „dobrymi duszkami” ...

Och, ta jasna pomroczność, ocknąłem się w porę.

Pierwszy raz się golę  przed telewizorem!

Niedzielny poranek rozpocząłem czarno 

Trafiło się w końcu , mnie, ślepemu ... „Ziarno”.

 


Białobrzegi,  1995r

Copyrights © 2013 - 2024 dygas.net.pl projekt i wykonanie: gqim.com