Świat
się roi od głupoty od nieuków i ciemnoty
Od kołtunów i
durnoty od matołów i miernoty
Oszołomów i hołoty ...
Tego
ścierwa pełno wokół nas
Świat
się roi od debili od kretynów imbecyli
Ortodoksów tępych młotów snobów świrów idiotów
Polityków i patriotów ...
Gdy ich widzę daję nura
w las
Omijam
z boku idiotów
Omijam raz po raz
To gówno smród i kwas
Świat
się roi od złodziei czarowników kaznodziei
Pasożytów i
krzykaczy zakłamańców włamywaczy
Od krętaczy naciągaczy
...
Więc omijam wymieniony szlam
Świat
się roi od prostaków od cwaniaków i dziwaków
Od meneli i
śmierdzieli od żebraków i skurwieli
Więc nie czekam i
uciekam ...
Puki jeszcze trochę siły mam
Omijam
z boku idiotów
Omijam raz po raz
To gówno smród i
kwas
Bardzo się staram ich
mijać z dala
Nie jestem częścią
Tych co
stanowią większość
Kosów, 2010/2012 r