« wstecz

Teksty » TRESTA ----- (Dygaswacje 2, poz. 04)

[ A po roku całym Dziady znów zjechały i na drugim brzegu tak sobie zaśpiewały]

Nareszcie, nareszcie, nareszcie my są w Treście,
Nad brzegiem jeziora, nie w zasranym mieście.
Wiatr niesie po lesie dowcipy i kawały,
Przy pląsach gitary śpiewamy dyrdymały.
 
Tresta, Tresta, Tresta – legendą owiana,
Tutaj właśnie Dziady tańczyły kankana,
Włodzio topił drygę a Bolo miał plan,
Tu złamałem nogą bo grałem Va Bank,


Teściowa, piwiarnia, szpadelek i klockarnia,
Bolo od niechcąca zająca potrąca,
Jednemu coś w uszy, drugiego ciągle puszy,
Do lekarza w biegu, a nie do Kołobrzegu.

Tresta, Tresta, Tresta - legendą owiana,
Tutaj właśnie Dziady tańczyły kankana,
Głowa z nami pije i policjanty,
Dziatwa zbiera żaby, a butelki my.


A kiedy Tresty braknie już
I ślady po nas skryje busz
Kupie se piórko do kapelusza,
Żebym pamiętać o Niej ciągle musiał.


Tresta,  1994r


Copyrights © 2013 - 2024 dygas.net.pl projekt i wykonanie: gqim.com